Weekend !

Na reszcie weekend, wolne od szkoły. Miałam już dość nauki. Oczywiście witam was serdecznie na moim blogu miło, że mnie odwiedzacie mam dla was dzisiaj coś nietypowego. Ale zanim zacznę opowiem wam jeszcze o moim chomiku którego wczoraj dostałam, nie wiem co to za rasa i nie wiem czy to samiec czy samica. Ale tata nazywa już go kulka, bo zawsze jak mieliśmy chomika to albo kulka, albo po prostu chomiś. Nie mam pojęcia dlaczego akurat tak, może chodzi o to że łatwo to zapamiętać lub ciężko wymyślić coś innego.







No dobrze widzieliście już mojego nowego chomika a teraz czas na niespodziankę.


Hej nazywam się miś Tedy.
 Jestem piekarzem.
 Ale nie ograniczam się tylko do pieczenia ale też zwiedzam świat.
 Lecz zawsze robię to sam.
 Na sylwestra się dobrze bawię.
 Razem z Zbyszkiem moim przyjacielem.

 
A w wolnych chwilach chodzę na ryby.
 
 Lecz zawsze jestem sam.
 O dawna marzę o wielkiej miłości.
Pewnego dnia kiedy podlewałem kwiatki.
 Znalazłem czterolistną koniczynę, myślałem że będę miał szczęście.
 Ale wtedy zaczął padać deszcz.
 I zobaczyłem ją.
 Od razu się zakochałem, nie mogłem przestać o niej myśleć.
 Więc postanowiłem, że ją odwiedzę i dam jej kwiatka.
 Ale pomyślałem, że jeden to za mało i zacząłem zbierać więcej.
 Aż uzbierałem pełen koszyk.
 Potem chciałem napisać do niej list.

Nie było łatwo więc poszukałem w książkach, lecz potem zasnąłem.
 Ale rano dokończyłem swoje dzieło i poszedłem do jej domu.
 Kazałem jej zamknąć oczy i wręczyłem jej kwiaty oraz list. Bardzo się ucieszyła.
 I poszliśmy na spacer.
 Zabrałem ją także na łąkę, gdzie bliżej się poznaliśmy.
 Świetnie się bawiliśmy.
 I wtedy wyznałem jej miłość.
 Ona też się w mnie zakochała.
 Oszalałem z miłości.
 
Następnego dnia też przyniosłem jej kwiaty.
 A ona zaprosiła mnie do domu.
 Rysowałem dla niej serca.
 I pomogłem jej wejść na górę.
 Świetnie się nam rozmawiało, przy świecach popijając czerwone wino.
 Pozwoliła mi zostać na noc.
 A z samego rana upiekłem jej ciasteczka.
 Poszliśmy na poranny spacer.
I wtedy się jej oświadczyłem.

 Od razu się zgodziła .
 Na następny dzień zadzwoniła do mnie, że musi mi coś powiedzieć.
 Powiedziała mi, że jest w ciąży i zaniosłem ją do szpitala.
 Przez kilka miesięcy odwiedzałem ją i dawałem jej kwiaty.
 A ona urodziła mi wspaniałego synka.
 Który bardzo szybko rósł.
 I od tego czasu wzięliśmy ślub i każdego dnia przynoszę jej śniadanie do łóżka.
 
Już nie byłem sam.
 Na walentynki wręczaliśmy sobie kartki.
Na święta miałem być mikołajem, ale najpierw poszedłem do sklepu po prezenty.
 Wtedy musiałem się wciskać przez komin.
 I wręczać prezenty.
 A dla mojej kochanej żonki przygotowałem coś specjalnego.
 I od teraz nigdy nie byłem sam. Miałem wspaniałą rodzinkę.

Komentarze

  1. Fajna historyjka

    OdpowiedzUsuń
  2. Haha jaka historyjka fajna! Najpierw ułożyłaś obrazki a potem zdania stworzyłaś czy odwrotnie? ^^
    A i ten chomik jest PRZEBOSKI! Taki bezbronny *.*
    Nigdy chomika nie miałam.. :(

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Jeśli twój komentarz jest obraźliwy lub zawiera wulgaryzm daruj sobie ponieważ wszystkie takie będą usuwane w sposób natychmiastowy. Za wszelkie inne wielkie dzięki na 100% się odwdzięczę i serdecznie zapraszam do obserwatorów.

Popularne posty